środa, 13 listopada 2013

Sucha skóra twarzy vs. porady suchary. Recenzja serum Caudalie.

Pierwsze 16 tygodni:

"Jaka masz piękną, świetlistą cerę! Promieniejesz! Będzie chłopak."

Ok. 18 tygodnia ciąży, problemy z cerą się pojawiają:

"Bankowo dziewczynka! Zabiera Ci urodę!".

Gdyby nie to, że na usg na bank było widać jedno serce, jedną głowę, po parze rąk i nóg, to słuchając tych guseł uwierzyłabym, że będzie para bliźniaków. ;P

Tak nieskromnie dodam, że na kłopoty z cerą nigdy nie mogłam się skarżyć. Nigdy nie potrzebowałam podkładu, który mocno by krył (od paru miesięcy w ogóle używałam tylko kremu BB), łaskawie ominął mnie trądzik, a od kiedy przestałam się opalać, to w ogolę słyszę, że praktycznie się nie starzeję. Jakby trzydziestolatka miała naprawdę jakieś straszne problemy ze starzejąca się skórą. ;P Ale wracając do tematu - skórę mam raczej cacy, poza małymi wyskokami w strefie T - wiadomo, kobieta ma cykle hormonalne i skóra jest z nimi powiązana. 

No, to zaczęło mi się sypać parę tygodni temu. Zaczerwienienia głównie na policzkach, okropne ściągniecie, suche płaty skóry odchodzące z twarzy. Olejki naturalne, których dotychczas używałam nie dały sobie z tym rady. Po poradzeniu się znajomych zamówiłam serum nawilżające z Caudalie, bo akurat miałam 25% zniżki na tę markę, a w cenach regularnych do najtańszych nie należy.  


Caudalie Vinosource S.O.S Thirst-Quenching Serum, 30ml, cena regularna ok. £30
 
Caudalie to francuska firma produkująca kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała, do każdego typu skóry. Marka została stworzona w 1995 roku, a receptura kosmetyków oparta jest na bazie wyciągu z pestek winogron. Do produkcji kosmetyków używane są przede wszystkich składniki pochodzenia naturalnego  - z winorośli.

To wysoce naturalne (97% składu) serum, które intensywnie nawilża i koi skórę. Może być stosowane jako codzienny krok pielęgnacyjny pod krem, aby nawet odwodniona skóra była odpowiednio nawilżona, polecany jest do każdego rodzaju skóry. Ja mam mieszaną, z tendencją do lekkiego tłuszczenia i zaskórników w strefie T i raczej suchych policzkach. Ostatnio cera mocno mi się przesuszyła. Po ok. 3 dniach stosowania serum na dzień pod krem było widać dużą różnicę; na chwilę obecną używam go od ok. 3 tygodni i jestem zachwycona. Zobaczę jak cera zachowa się po odstawieniu kosmetyku. Jednak już z rana bez stosowania kremu czy serum widzę, że stan cery się znacznie poprawił. 

Formuła jest niezwykle lekka, beztłuszczowa, dla niektórych może ukazać się zbyt wodnista, ale mi taka odpowiada - łatwo się rozprowadza na skórze, szybko wchłania, nie roluje pod kremem na dzień. Zapach nie jest drażniący, a opakowanie szklane z pompką - produkt się nie marnuje, bo z opakowania wychodzi jednorazowo dokładnie tyle ile trzeba - jedna pompka na twarz, dwie na twarz i szyję. 

Prawdopodobnie będę wracać do tego produktu, bo tak jak mówi jego nazwa - gasi on pragnienie suchej skóry. 


Główne składniki: woda winogronowa bio, kwas hialuronowy, polifenole z pestek winogron.



Znacie tę markę? Cenicie? A może macie swoje własne ulubione typy ratunkowych nawilżaczy?

--

Pozdrawiam i do następnego razu! :)

Karolina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz