tag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post5141270486456713311..comments2023-06-17T14:22:51.883+01:00Comments on Szpilki, papki oraz cała reszta: Wyznanie grzechów #2Karolinahttp://www.blogger.com/profile/14296804290201987120noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-63466598390556861472014-03-02T15:14:03.390+00:002014-03-02T15:14:03.390+00:00Ja tez takiego z kratka nie probowalam, zawsze rob...Ja tez takiego z kratka nie probowalam, zawsze robie zwykly bez bajerow na wierzchu ale i tak mi nie wychodzi taki jak w Polsce. Wczoraj znowu bylam w Kawiarni Maja w Londynie i pozwolilam sobie na sernik z owocami i kruszonka, pycha! A przed sernikiem byly pierogi :-) Magda https://www.blogger.com/profile/15261001215663477739noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-17106104374043864802014-03-01T14:02:24.495+00:002014-03-01T14:02:24.495+00:00Mogę spytać, ale wiesz - pewnie chronią recepturę....Mogę spytać, ale wiesz - pewnie chronią recepturę. ;) Karolinahttps://www.blogger.com/profile/14296804290201987120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-78441795038013760062014-03-01T14:01:45.296+00:002014-03-01T14:01:45.296+00:00A wiesz, że ja nigdy nie piekłam takiego fajnego, ...A wiesz, że ja nigdy nie piekłam takiego fajnego, polskiego sernika z kratką? :) Jakoś się boję, że nie wyjdzie, albo nie mam na tyle sera pod ręką, albo zawsze coś. ;) Gdybym miała możliwość jedzenia w kawiarni, czy kupienia w cukierni, to bym się nie wahała. :) Karolinahttps://www.blogger.com/profile/14296804290201987120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-28233806448278623672014-03-01T14:00:26.695+00:002014-03-01T14:00:26.695+00:00No właśnie, mówi się, że MSG w tych daniach rządzi...No właśnie, mówi się, że MSG w tych daniach rządzi, ale dlaczego ja po tym daniu akurat mam spoko brzuch, a po takich klopsach z IKEA cała puchnę? Tego nie ogarniam, chyba, że chodzi tu o połączenie z jakimś składnikiem, albo może o ilość użytego proszku? Karolinahttps://www.blogger.com/profile/14296804290201987120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-30568898513228985412014-03-01T13:59:28.352+00:002014-03-01T13:59:28.352+00:00To czytałyśmy chyba to samo, tyle, że ja nie mam t...To czytałyśmy chyba to samo, tyle, że ja nie mam takiej pamięci do szczegółów - poniedziałek ma większy sens, w kontekście tego, że piątki bywają bardzo zapracowane dla szefów kuchni. :D Karolinahttps://www.blogger.com/profile/14296804290201987120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-34084122887269370442014-02-26T21:37:43.115+00:002014-02-26T21:37:43.115+00:00O dammit, chyba będę dziękować za lancze w pracy O...O dammit, chyba będę dziękować za lancze w pracy O_OAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-29864908225847676342014-02-26T21:36:11.455+00:002014-02-26T21:36:11.455+00:00Haha :D To samo chciałam powiedzieć. Azjaci to dod...Haha :D To samo chciałam powiedzieć. Azjaci to dodają jak przyprawę. Hm. Uhm.. Czy to w sumie nie jest przyprawa? A Chinka Ci nie powie? Ja dysponuję przepisem Kena Homa, niemniej nie testowałam, ba CHYBA nawet nigdy tego nie jadłam ;) Ostatnio pasę się jedzeniem Chińczyków na masę, więc może zostanę ekspertem jak zidentyfikuję wszystko co mi dają :DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-9251213298475934462014-02-26T10:10:20.370+00:002014-02-26T10:10:20.370+00:00A co do dań: większości nie potrafię, ale na szczę...A co do dań: większości nie potrafię, ale na szczęście małżonka mam zdolnego;-) choć nie jest aż tak ambitny, by odtworzyć każde danie restauracyjne. Zatem jak jemy w restauracji, to wybieramy zawsze najbardziej trudne/pracochłonne/wieloskładnikowe dania;-)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06174641202546306052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-54859943554340744802014-02-26T10:04:35.193+00:002014-02-26T10:04:35.193+00:00Dokładnie, "tajemnicą" chińskiej kuchni ...Dokładnie, "tajemnicą" chińskiej kuchni jest MGS - tu więcej na ten temat, w tym o "Chinese restaurant syndrome":-): http://en.wikipedia.org/wiki/Glutamic_acid_(flavor)<br />Ja bardzo rzadko jadam take aways, ale raz na ruski rok się nam zdarza, i uważam, że jedzenie na wynos, jedzone sporadycznie, nie zaszkodzi. BTW, pamiętam ten wywiad, w którym HB mówił o rytualnym Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06174641202546306052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-84010534490384090622014-02-26T08:12:02.658+00:002014-02-26T08:12:02.658+00:00Ja chocbym nie wiem jak sie starala nie potrafie u...Ja chocbym nie wiem jak sie starala nie potrafie upiec naprawde dobrego sernika. Najblizszy dobry sernik jest w polskiej kawiarni w Londynie wiec przy kazdej sluzbowej wizycie w stolicy staram sie tam podjechac. <br /><br />Co do chinskich potraw to zgodze sie z Ola, ze tajemniczym proszkiem jest chyba MSG. Nie wiem dlaczego ale mi w ciazy w ogole nie po drodze z chinskim jedzeniem i w ogole z Magda https://www.blogger.com/profile/15261001215663477739noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4150478131227186065.post-59830524906228103852014-02-26T07:32:04.729+00:002014-02-26T07:32:04.729+00:00Tajemniczy proszek? Owszem, mono sodium glutamate....Tajemniczy proszek? Owszem, mono sodium glutamate. Sprzedaja go na kilkukilogramowe worki w chinskich supermarketach w UK :) ale porcyjka glutaminianu od wielkiego dzwonu Cie nie zabije ;)Olahttps://www.blogger.com/profile/16032977726696111038noreply@blogger.com